środa, 20 stycznia 2016

Szukając Alaski


Tytuł: Szukając Alaski 
Autor: John Green
Wydawnictwo: Bukowy Las
Ilość stron: 320














Jestem ogromną fanką literatury młodzieżowej. Na liście przeczytanych przeze mnie bestselerów, nie mogło oczywiście zabraknąć debiutanckiej powieści Johna Greena pt. ,,Szukając Alaski''. Książka ta opowiada o młodych, wrażliwych, ludziach, którzy szukają odpowiedzi na pytanie czym jest prawdziwa miłość, przyjaźń oraz jak odnaleźć się w labiryncie, jakim jest życie. Wzruszająca historia zakochanego Milesa Haltera w pięknej, zabawnej, zbuntowanej dziewczynie o imieniu Alaska, podbiła moje serce. Czy Milesowi uda się odnaleźć Wielkie Być Może - czyli najintensywniejsze i najprawdziwsze doświadczenie rzeczywistości? Czy dziewczyna odwzajemni jego uczucie? 
,,W którymś momencie wszyscy podnosimy wzrok i uświadamiamy sobie, że zgubiliśmy się w labiryncie.''
Miles Halter to chłopak, który posiada dość nietypowe hobby, a mianowicie zapamiętywanie ostatnich słów umierających ludzi. Młodzieniec marzy o tym, aby wyprowadzić się z rodzinnego miasta, gdzie nie ma żadnych przyjaciół i całymi dniami się nudzi. Postanawia wyruszyć w poszukiwaniu Wielkiego Być Może do szkoły Culver Creek. Rozłąka z rodzicami nie jest dla niego łatwa, jednak chłopak ma dosyć ciągłej monotonii. Już pierwszego dnia poznaje Pułkownika, Takumiego i Alaskę. To oni wprowadzają Milesa, zwanego od tej pory Kluchą w świat prawdziwej młodości. Pokazują mu czym jest przyjaźń, pomagają sobie wzajemnie i uczą jak się dobrze bawić. 
,,Gdyby ludzie byli deszczem, to ja byłbym mżawką, a ona huraganową ulewą.''
Alaska Young to zjawiskowa, inteligenta dziewczyna, która skrywa w sobie pewien sekret. Jej tajemnicza natura sprawia, że bohaterka wydaje się być przez to jeszcze bardziej interesująca. Była pomysłodawczynią niemalże każdego szkolnego kawału, zawsze musiała dopiąć swego. Często miała swoje humorki, które doprowadzały wszystkich do złości. Jednakże po tym, co przeżyła w dzieciństwie, trudno się jej dziwić, że tak na prawdę nigdy nie była do końca szczęśliwa. Klucha zdawał sobie sprawę, że mimo iż przyjaźni się z Alaską, tak na prawdę prawie w ogóle jej nie zna. Nie wiedział czego dziewczyna pragnie, co myśli, jak się czuje. Początkowo chłopak dążył do tego, aby rozgryźć nastolatkę, jednak po pewnym czasie zrozumiałam, że nie jest to konieczne. Alaska była tajemnicą, a ,,Przeznaczeniem niektórych tajemnic jest pozostać nierozwiązanymi." 
„Spędzasz całe swoje życie w labiryncie, zastanawiając się, jak któregoś dnia z niego uciekniesz i jakie niesamowite to będzie uczucie, wmawiając sobie, że przyszłość pomaga ci przetrwać, ale nigdy tego nie robisz. Wykorzystujesz przyszłość, aby uciec od teraźniejszości."
Debiutancka powieść Johna Greena jest dowodem na to,iż autor posiada ogromny talent pisarski. Mimo że ,,Szukając Alaski'' jest jego pierwszym dziełem, przed przeczytaniem owej powieści wgłębiłam się w świat ,,Papierowych miast'' oraz historię Hazel i Gusa z ,,Gwiazd Naszych Wina''. Po mimo odmiennej fabuły, książki te są do siebie bardzo podobne. Niosą ważne przesłanie. Czytając je, dowiadujemy się wiele o otaczającym nas świecie i ludziach. Autor zwraca uwagę na brak akceptacji, rywalizacje, samotność i śmierć bliskich osób. Punkt kulminacyjny powieści okazał się być dla mnie ogromnym zaskoczeniem, nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Jednakże było to zaskoczenie pozytywne.Nie znoszę momentów, kiedy domyślam się jak potoczą się losy bohaterów i jakie zakończenie ich czeka. Polecam gorąco ów debiut, który był początkiem twórczości idola wielu nastolatków.




Zaczynamy!

Witajcie!
Ostatnimi czasy, naszła mnie myśl na założenie bloga. Początkowo nie wiedziałam o czym mogę pisać. Olśnienie nastąpiło dopiero po przeczytaniu kultowej powieści autorstwa Johna Greena pt. ,,Szukając Alaski''.Postanowiłam zająć się recenzowaniem książek!

Dlaczego taki tytuł? Cóż, wydawać by się mogło, że jest on kompletnie nie związany z tematyką, jaką chcę wprowadzić. Jednakże Wielkie Być Może nadaje się moim zdaniem bardziej niż załóżmy np. ,,Świat książek''. Zależało mi, aby nazwa mojego bloga nie była ani oczywista, ani oklepana. Ponieważ podczas czytania ,,Szukając Alaski'' wpadłam na pomysł, aby dzielić się z Wami moimi opiniami na temat tekstów literackich, zapragnęłam aby tytuł również był związany z danym dziełem.


Bohater powieści - Miles Halter - szukał Wielkiego Być Może. Pragnę abyście Wy podczas czytania moich recenzji również odnaleźli (może nie Wielkie, ale chociaż jakieś) Być Może. Kto wie, może uda mi się namówić Was na przeczytanie jakiejś ciekawej książki, która wniesie coś do Waszego życia.

Gorąco zapraszam do zapoznania się z zamieszczanymi przeze mnie recenzjami! :)